Doktor Kaczka”.
29 lat temu Stefan Lurf rozpoczął naukę zawodu mechanika samochodowego w warsztacie 2CV w wiedeńskim Ottakring. Biznes przejął w 2006 roku i do dziś pozostaje wierny „Kaczce”.

Doktor Kaczka”.
Po ukończeniu szkolenia na stanowisko urzędnika IT Stefan Lurf miał dość komputerów i postanowił rozpocząć karierę jako technik samochodowy w warsztacie samochodów zabytkowych. Jego marzeniem było, aby pewnego dnia móc pracować przy supersamochodach sportowych, ale kiedy w 1996 roku podpisał umowę na praktykę w warsztacie Bernharda Proppera w Wiedniu-Ottakring, na jego twarzy wypisane było rozczarowanie pojazdami klientów: kaczki z małymi silnikami, które wytwarzają maksymalnie 29 KM! Jednak nie trzeba było długo czekać, aby młody uczeń zaraził się entuzjazmem swojego nauczyciela „Mistrza Proppera” dla genialnie minimalistycznych kultowych pojazdów z Francji – entuzjazmem, który trwa do dziś. I tak, kiedy Propper przeszedł na emeryturę w 2006 roku, Lurf przejął jego firmę i jej lojalnych stałych klientów. Pierwszy 2CV został zaprezentowany na Salonie Samochodowym w Paryżu 77 lat temu, a w 1990 roku ostatnia kaczka ostatecznie opuściła hale montażowe portugalskiej fabryki Citroëna w Mangualde. W tym okresie wyprodukowano łącznie 3 868 631 czterodrzwiowych sedanów i 1 246 335 „box ducks”. W 1987 roku przymusowa hodowla kotów przypieczętowała koniec populacji kaczek w Austrii. Chociaż od tego czasu coraz więcej kaczek pada ofiarą rdzy, w ostatnich latach liczba miłośników kaczek stale rośnie. Są to głównie pracownicy naukowi, dla których niegdyś tani pojazd był idealnym samochodem studenckim.
Mocne i słabe strony
Ponieważ w całym okresie budowy 2CV przeszedł jedynie minimalne zmiany, Stefan Lurf zna każdą śrubkę w pojeździe, nad którym pracuje od prawie 30 lat. Od 1996 roku do dziś obsługuje wielu klientów, a wiele kaczek nadal ma stare czarne tablice rejestracyjne. Kaczy lekarz jest również zaznajomiony ze wszystkimi możliwymi i niemożliwymi wadami. Swoją wiedzą terapeutyczną dzieli się ze swoim doświadczonym zespołem, który składa się z trzech techników samochodowych oraz praktykanta. Jednym ze słabych punktów kaczki jest instalacja elektryczna, która może objawiać się trudnościami w uruchomieniu lub awarią instalacji oświetleniowej. Instalacja elektronicznego układu zapłonowego, który pomysłowy Holender opracował specjalnie dla 2CV, rozwiązuje niektóre z najczęstszych problemów w tym obszarze. Gaźnik również wymaga uwagi, ponieważ zawartość etanolu w dzisiejszej benzynie zatyka uszczelki i węże paliwowe. Ponadto smarowniczki na sworzniach królewskich należy regularnie smarować, aby przedłużyć ich żywotność. W przeciwnym razie wysiłki związane z konserwacją kaczki pozostaną do opanowania, a klasyczny samochód z pewnością będzie mógł być używany jako samochód na co dzień. Według Stefana Lurfa najważniejszym środkiem utrzymania sprawności kaczek jest regularne zabezpieczanie jamy ustnej. Oprócz modeli 2CV wszystkich lat i konstrukcji, klienci posiadający historyczne modele A i D Citroëna, w tym „Goddess” DS, odwiedzają także frankofilski warsztat samochodowy, który jest ogólnie otwarty dla wszystkich marek. Czasem do naprawy lub serwisu przyjeżdża nawet prawdziwy samochód sportowy, co oznacza, że nastoletnie marzenie Stefana Lurfa wreszcie się spełniło. Dalsze informacje: www.2cv.at