Termometr kliniczny do samochodów elektrycznych

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am und aktualisiert am

Austriacki start-up mógłby znacznie ułatwić handel używanymi samochodami elektrycznymi. Podstawowa idea jest bardzo prosta. I wciąż wyjątkowy. Lokalne spojrzenie z naszej serii Dziennik zmian.

Ein österreichisches Start-up könnte den Handel mit gebrauchten E-Autos massiv erleichtern. Die Grundidee ist dabei denkbar einfach. Und trotzdem noch einzigartig. Ein Lokalaugenschein aus unserer Reihe Tagebuch des Wandels.
Austriacki start-up mógłby znacznie ułatwić handel używanymi samochodami elektrycznymi. Podstawowa idea jest bardzo prosta. I wciąż wyjątkowy. Lokalne spojrzenie z naszej serii Dziennik zmian.

Termometr kliniczny do samochodów elektrycznych

© Aviloo
© Aviloo
© Aviloo
© Aviloo

Elon Musk na zawsze zmienił świat motoryzacji. Początkowo wyśmiewano jego firmę produkującą samochody elektryczne, Tesla, ale dziś jest nią Tesla najcenniejsza marka samochodów na świecie. Boom na samochody elektryczne prawdopodobnie nie miałby miejsca bez Elona Muska i Tesli. Surowe, ogólnounijne wymogi dotyczące emisji i zachęty polityczne sprawiają, że pojazdy elektryczne stają się coraz bardziej popularne. Coraz więcej producentów prezentuje modele częściowo lub w pełni elektryczne. Ta zmiana następuje i będzie trwała jeszcze kilka lat. Ma to również dramatyczny wpływ na handel pojazdami.

„Nie cofnę tego”

Rynek używanych samochodów elektrycznych jest nadal możliwy do opanowania, ale stale rośnie. W przypadku używanych pojazdów elektrycznych istnieje kilka sporów. Z jednej strony są one nadal znacznie droższe niż auta nowe od porównywalnych modeli spalinowych. Są one jednak mocno dotowane, co czyni je tańszymi dla konsumentów. Jednocześnie dotacje mają dramatyczny wpływ na wartości rezydualne – czasami gwałtownie spadają. Oznacza to, że większość niezależnych dealerów samochodowych otwarcie mówi: „Samochód elektryczny? Nie zamienię go na inny. Nie kupię”. Dlaczego? Nowe technologie wymagają nowego podejścia i nowych ocen. To, co kiedyś było przebiegiem silnika i rokiem produkcji, pozwalającym z grubsza określić wartość pojazdu, obecnie jest stanem akumulatora w samochodach elektrycznych. A to – podobnie jak w przypadku silnika spalinowego – można sobie tylko wyobrazić lub oszacować. Jednak nie wiem. Aż do teraz. I tu z pomocą przychodzi start-up Aviloo z Wiener Neudorf. Obaj założyciele opracowali proces, który precyzyjnie określa stan baterii. Może to trwale zmienić handel samochodami elektrycznymi. 

Złota wartość

Za Aviloo są założycielami Wolfgang Berger i Nikolaus Mayerhofer. Dwóch przyjaciół z dzieciństwa, dwóch techników, dwóch menadżerów motoryzacyjnych. Wolfgang Berger przez wiele lat pracował dla znanego dostawcy branży motoryzacyjnej, a jego przyjaciel Nikolaus Mayerhofer pracował przy zapewnianiu jakości silników u pewnego producenta. Znasz świat motoryzacji – z obu stron. A potem przyszedł jeden BMW i3. „Wolfgang stale proponował mi swoje i3 na jazdę próbną. W pewnym momencie zgodziłem się i pojechałem. Samochód do użytku codziennego” – mówi Mayerhofer. Wolfgang miał jednak problem: „Kupując dziś używany samochód elektryczny, nie wiesz, w jakim stanie jest akumulator. Jeśli akumulator jest już zamknięty, oznacza to praktycznie całkowitą stratę ekonomiczną”. Narodziła się firma Aviloo. Pomysł: dokładne określenie stanu baterii. Model biznesowy: wartość, pojemność baterii w procentach, wydrukowana na certyfikacie. 

Nauka o rakietach? NIE!

Aby móc dokładnie określić stan akumulatora, należy podłączyć Aviloo box poprzez interfejs OBD, przejechać samochodem na pełnym naładowaniu z zasięgiem kilku kilometrów i gotowe. Skrzynka Aviloo wysyła dane o akumulatorze pojazdu do serwerów Aviloo. W przypadku modelu Tesli jest to około miliona punktów danych na godzinę. Dlatego do przetworzenia gigantycznego strumienia danych potrzebna jest moc obliczeniowa serwera. Ostatecznie na podstawie wszystkich tych danych obliczana jest dokładna pojemność akumulatora. Algorytm, który za tym stoi, to kapitał spółki. W branży zawsze powtarza się, że zarządzanie akumulatorami w samochodach elektrycznych to największa sztuka i dlatego jest złożone i wyjątkowe. „No cóż, to nieprawda” – uśmiecha się Nikolaus Mayerhofer i patrzy na to z właściwej perspektywy: „Zarządzanie akumulatorem nie jest aż tak skomplikowane. W porównaniu z zespołem silnika przekładniowego zarządzanie akumulatorem nie jest nauką o rakietach”.

Bardzo interesujące dla dealerów samochodowych

Po jeździe próbnej serwery Aviloo podają dokładną wartość pojemności baterii, na przykład 92,8 procent fabrycznej specyfikacji sieci producenta. „Oznacza to, że wartość samochodu elektrycznego można obliczyć i oszacować znacznie wyraźniej niż kiedykolwiek wcześniej” – mówi Wolfgang Berger. To dobra wiadomość dla dealerów samochodowych. Ponieważ: „Możemy niezależnie i dokładnie certyfikować każdy samochód elektryczny u różnych producentów” – wyjaśnia Berger. Celem jest, aby certyfikat Aviloo stał się nowym standardem branżowym. Dealerzy samochodowi mogą chronić się na kilka sposobów za pomocą certyfikacji:
Z jednej strony pozwala to na dokładniejsze obliczenie stanu akumulatora niż np. zużycie silnika spalinowego. Oprócz czystej pozostałej pojemności można również ocenić błędy ogniw, co może natychmiast ostrzec o zakupie lub sprzedaży. Jedno lub więcej uszkodzonych ogniw może spowodować poważne uszkodzenie akumulatorów, a nawet doprowadzić do ich całkowitej utraty. Ponieważ proces pomiarowy jest niezależny od producenta, pozostałe wydajności są również porównywalne. „Do tej pory sprzedawca samochodów nie wiedział dokładnie, w jakim stanie jest akumulator wysokonapięciowy samochodu elektrycznego. Mógł to określić jedynie na podstawie jego wieku i przebiegu. Zachowanie podczas użytkowania odgrywa tutaj znacznie większą rolę” – mówi Mayerhofer. Np. jak często auto było tankowane przy pomocy szybkiego ładowania, jaka była temperatura akumulatora lub czy często auto elektryczne było zostawiane na stacji ładowania na noc. „Stan techniczny dwóch pojazdów o tym samym przebiegu może różnić się nawet o 20 procent, w zależności od zachowania użytkownika” – wyjaśnia Nikolaus Mayerhofer. Dealerzy samochodowi w ogóle nie mogli zweryfikować uszkodzenia ogniw. 

Łatwa transakcja

„Koncentrujemy się zarówno na klientach korporacyjnych, jak i prywatnych” – wyjaśnia Wolfgang Berger. Proces jest dość prosty: zamawiasz pudełko Aviloo na stronie internetowej Aviloo, postępujesz zgodnie ze szczegółową instrukcją, dokonujesz pomiaru i zwracasz pudełko. Oprócz pojemności akumulatora prywatni użytkownicy mogą również dokładniej określić rzeczywisty pozostały zasięg, a w przypadku sprzedaży także oficjalnie poświadczyć stan akumulatora. Dzięki certyfikatowi dealerzy i warsztaty mają ważne argumenty zakupowe i sprzedażowe oraz pewność tego, z czym mają do czynienia.
Oznacza to, że ryzyko związane z samochodami elektrycznymi znacznie się zmniejszyło, szczególnie w przypadku niezależnych dealerów. Aviloo zaoferuje także własne taryfy biznesowe czy modele abonamentowe dla profesjonalistów. Dla klientów końcowych certyfikat powinien kosztować około 180 euro (brutto). Według założycieli to poniżej certyfikatów pojemności akumulatorów producenta, które jednak nie są ani tak dokładne, ani tak znaczące. Więcej na www.aviloo.com

Nasz dziennik zmian służy jako platforma dla modeli samochodów z alternatywnymi napędami, dla nowych rozwiązań w zakresie mobilności i obszarów biznesowych, a także raportów dotyczących mobilności z życia codziennego, aby dowiedzieć się, jak mobilność będzie się rozwijać od 2021 roku. 
Z życzliwym wsparciem od  Całkowita Austria