Wödmasta: Nasz człowiek na Frankfurt 2021
Mistrz świata w malarstwie zostanie uhonorowany jesienią we Frankfurcie. KFZ Wirtschaft odwiedził kandydata na reprezentację Austrii: Güntera Blümela.

Wödmasta: Nasz człowiek na Frankfurt 2021
„To dla mnie wielki zaszczyt” – mówi Günter Blümel, mistrz hydrauliki, malarz i kotlarz z Wiednia-Floridsdorf, z mieszaniną dumy i pokory. AkzoNobel zapytał go, czy chciałby reprezentować Austrię na Mistrzostwach Świata Body & Paint. Międzynarodowy konkurs malarski odbędzie się w ramach Automechaniki, a wielki międzynarodowy finał zaplanowano na 14-18 września 2021 roku.
Po raz pierwszy na targach, które ze względu na Coronę przesunięto o rok, dział lakiernictwa i blacharstwa został wyróżniony jako samodzielny obszar. Wielkim wydarzeniem był międzynarodowy konkurs Body & Paint. Nagrodą główną jest czterodniowy wyjazd dla dwóch osób na jedno z globalnych wydarzeń Messe Frankfurt. Każdy z uczestników musi zaprojektować maskę; projekt powinien opierać się na kulturze kraju goszczącego, w tym przypadku Niemiec.
„Niestety w ogóle nie umiem rysować”
I tu wkracza Blümel: swoim wkładem ma stworzyć połączenie między Austrią a Niemcami lub Wiedniem a Frankfurtem. Należy stosować różne techniki. Mistrz ma już pomysł na swój projekt, ale wciąż trzyma go w tajemnicy. W międzyczasie ujawnił KFZ Wirtschaft wybraną maskę: pochodzi ona z Golfa serii 7. „Jest ładnie zaokrąglony” – mówi Blümel, wyjaśniając swój wybór.
Puchar Świata będzie dla niego zaskoczeniem, ale nie chce być ostatni. Skromny jest też pod innym względem: „Niestety, w ogóle nie umiem rysować ani malować” – mówi. Mówiąc wprost, nie potrafił nawet narysować figurki. Dlatego musi wybierać swoje projekty tak, aby zdobywać punkty za to, w czym jest naprawdę dobry i co ostatecznie ma znaczenie: właściwą technikę malowania.
Blümel zasłynął dzięki rodzinnej firmie założonej przez jego dziadka (jego dwaj synowie również od dawna pracują w warsztacie). Na przykład na scenie motocyklowej, gdzie indywidualnie projektuje czołgi Harley-Davidson. Firma współpracuje z AkzoNobel od niemal 50 lat. W warsztacie samochodowym i lakierni zatrudnionych jest łącznie pięć osób, z których prawie wszyscy pochodzą z rodziny Blümel.
Dla wielu firm bieżący rok jest dla Blümela wyzwaniem: „Walczymy z czerwonymi liczbami” – mówi Günter Blümel. W czasie lockdownu funkcjonowała wyłącznie praca awaryjna. Ciekawostka: Już wtedy można było zauważyć, że ludzie mieli czas na hobby, gdyż Blümel coraz częściej otrzymywał zlecenia na malowanie modeli pojazdów i samolotów.