VW Tiguan: Tajemnicze wypadanie zapłonów
Pewnego dnia ośmioletni VW Tiguan denerwuje swojego właściciela wypadaniem zapłonu i nierówną pracą silnika. W warsztacie komunikaty o błędach na urządzeniu diagnostycznym początkowo stanowią zagadkę, a sprawa zamienia się w diagnostyczny thriller kryminalny.

VW Tiguan: Tajemnicze wypadanie zapłonów
Wiedeński dyplomata słusznie jest zdenerwowany, ponieważ jego kompaktowy Volkswagen SUV Tiguan z silnikiem benzynowym o pojemności 1,4 litra i mocy 90 kW ma za sobą zaledwie 90 000 kilometrów i jest regularnie serwisowany. Problem z nierówną pracą silnika występował już wcześniej. W tym czasie Tiguan został zabrany do warsztatu na Bałkanach, gdzie dyplomata odbywał podróż służbową. Wydaje się, że błąd został rozwiązany, ale w Wiedniu silnik ponownie gaśnie. Tiguan ostatecznie trafia do warsztatu Georga Ringseisa na Schwarzenbergplatz, który specjalizuje się w elektryce pojazdów.
Rozpoczyna się diagnostyczny thriller kryminalny.
- Das Diagnosegerät meldet Verbrennungsaussetzer und einen mechanischen Fehler in der Hochdruckpumpe des Direkteinspritzers. Ringseis vermutet die Ursache zunächst beim Niederdrucksensor, der möglichweise falsche Druckwerte an das Steuergerät liefert.
- Der Niederdrucksensor wird getauscht, doch das Problem bleibt bestehen. Danach wird auch der Hochdrucksensor getauscht – leider ohne Erfolg.
- Nach Rücksprache mit VW-Experten – „sehr kooperative Leute“, so Ringseis – erhält er den Hinweis, dass an derartigen Störungen oft ein schadhaftes Regelventil der Hochdruckpumpe schuld ist.
- Das Ventil kann nur gemeinsam mit der Pumpe ersetzt werden, der Tausch wird durchgeführt. Nun läuft der Motor zwar etwas besser, doch von einem runden Motorlauf kann noch immer keine Rede sein.
- Nun geraten Kurbelwellen- und Nockenwellensensor ins Fadenkreuz des Mechanikers. Er entdeckt beim Vergleich der Ersatzteilnummern, dass in der Werkstatt am Balkan offenbar ein falscher Kurbelwellensensor verbaut wurde. „Die haben den offenbar gerade auf Lager gehabt und sogar den Stecker umgebaut, damit er hineinpasst“, stellt Ringseis fest.
- In der Annahme, die Wurzel des Problems gefunden zu haben, tauscht er den Kurbelwellensensor inklusive Stecker gegen ein Original-Ersatzteil aus. Doch es ist wie verhext: Der Fehler bleibt hartnäckig bestehen.
- Nun werden sämtliche elektrische Leitungen zum Motorsteuergerät überprüft – ohne Erfolg. Erst die Analyse der Steuerzeiten zeigt klare Abweichungen von den Normwerten und damit eine weitere mögliche Fehlerursache.
- Tatsächlich stellt sich schließlich heraus, dass die Steuerkette verschlissen und gedehnt ist – ein Fehler, der vom Diagnosegerät nicht angezeigt wird. Mit dem Austausch der Kette inklusive Spannrollen und Führungen ist das Problem schließlich behoben, der Fall gelöst.
Komentarz Petera Seipela:
Downsizing z konsekwencjami
O uszkodzeniach silnika w modelach Volkswagena, spowodowanych przedwczesnym zużyciem łańcuchów rozrządu, ze względu na ich częstotliwość, zrobiło się już głośno w popularnych mediach, takich jak niemiecki magazyn Auto Bild i portal informacyjny ntv.
Liczni właściciele modeli Golfa, Tourana i Tiguana napędzanych silnikami TSI o pojemności 1,4 litra dają upust swojej złości zalewem listów do redakcji. Łańcuchy rozrządu powinny właściwie wystarczyć na cały okres eksploatacji silnika i dlatego mają przewagę nad paskami rozrządu, które należy wymieniać po około 70 000 kilometrów.
Tak naprawdę, ze względów konkurencyjnych, producenci starają się osiągnąć trwałość swoich silników na poziomie co najmniej 250 000 kilometrów przy możliwie najmniejszych nakładach materiałowych. Zwłaszcza „downsizingowe” silniki benzynowe z turbodoładowaniem stają się coraz mniejsze i lżejsze.
Fakt, że czasami przekraczana jest dopuszczalna nośność zastosowanego materiału, jest niestety odkrywany dopiero po wprowadzeniu na rynek, jak miało to miejsce w przypadku zużytego łańcucha rozrządu.



