Nie możemy pozwolić, aby nas odrzucono jako zwykłych śrubokrętów”
Federalny Mistrz Gildii Roman Keglovits-Ackerer wyjaśnia, co oznacza e-mobilność dla branży technologii pojazdów.

Nie możemy pozwolić, aby nas odrzucono jako zwykłych śrubokrętów”
Branża motoryzacyjna: Panie Keglovits-Ackerer, ma Pan dogłębną wiedzę i jest w stałym kontakcie z wieloma firmami. Jak Pana zdaniem będzie wyglądała nasza branża w 2022 roku?
Roman Keglovits-Ackerer:Środowisko jest wymagające. Praca na krótki etat to wciąż problem wielu firm, zwłaszcza tych większych. Każdy, kto handluje pojazdami, musi także stawić czoła wąskim gardłom w dostawach u producentów.
Ale przynajmniej warsztaty były otwarte nawet podczas kwarantanny…
Tak, zgadza się. A w porównaniu z niektórymi innymi branżami i tak nie możemy narzekać. Ale nadal odczuwaliśmy skutki pandemii. Roczny przebieg zmniejszył się ze względu na blokady i biura domowe. A spadek nowych rejestracji można odczuć także w warsztacie. Ponieważ każdy sprzedany samochód zajmuje około 1,5 godziny, aby zakończyć cały proces przygotowawczy i przyczynia się do wykorzystania mocy warsztatu. Co więcej, istnieje tendencja, że mniejsze i tańsze pojazdy często nie są już naprawiane po wypadku i zamiast tego są klasyfikowane jako całkowite straty ekonomiczne.
Jesienią 2021 r. przejąłeś od Josefa Harba rolę Federalnego Mistrza Gildii ds. Technologii Pojazdów. Jakie są Twoje najważniejsze cele długoterminowe?
Chciałbym pomóc gildiom stanowym w jeszcze bliższej współpracy. W przeszłości wiele już osiągnięto, ale musimy posunąć się dalej. Aby móc sprostać wyzwaniom przyszłości, musimy działać ponad granicami.
Co konkretnie zostało lub jest zrobione, aby to osiągnąć?
Jesteśmy w stałym kontakcie z cechami państwowymi. Dzięki reformie strukturalnej polegającej na utworzeniu naszych centrów kompetencji możemy odfiltrować najważniejsze tematy i połączyć kompetencje wszystkich krajów związkowych. Dzięki temu nie utkniemy w miejscu i skupimy się na tym, co ważne. Aktualnie optymalizujemy komunikację w obszarze obsługi członkowskiej. Dzięki nowemu podcastowi i nowemu systemowi biuletynów możemy szybciej i bezpośrednio dostarczać członkom informacje.
Wspomniałeś już o wyzwaniach przyszłości. Wiele warsztatów obawia się utraty sprzedaży w wyniku przejścia na elektromobilność. Jak oceniasz sytuację?
Prawdą jest oczywiście, że w przypadku samochodów elektrycznych nie są już konieczne klasyczne prace serwisowe, takie jak wymiana oleju. Ale otwierają się nowe obszary. Niektórzy na przykład uważają, że ze względów bezpieczeństwa należy regularnie sprawdzać rezystancję izolacji pojazdów elektrycznych. Istnieje również duże zapotrzebowanie na informacje i porady dotyczące samochodów elektrycznych. Np. wokół tematu infrastruktury ładowania, akumulatorów czy tematu dotacji. To dla nas dodatkowa praca i dlaczego taka porada nie miałaby też coś kosztować? Istnieje potrzeba informacji wśród klientów, a wraz z nią szansa na dodatkową lojalność klientów. Myślę, że nie powinniśmy narzekać, ale przyjąć te wyzwania i wykorzystać nowe możliwości.
Klasyczny śrubokręt zostanie wówczas wycofany, a wymagania będą w przyszłości zupełnie inne…
Cóż, nie można zapominać o jednym: tradycyjne samochody zostaną z nami na długo. Nie możemy jednak dać się nazwać zwykłymi śrubokrętami. Zresztą już dawno tak nie było. To, czego nauczyliśmy się przez ostatnie 20 lat, jest ogromne. Nie jesteśmy już tylko śrubokrętami. Pomyśl tylko o radzeniu sobie z nowoczesnymi systemami wspomagającymi. Nasza branża również doskonale poradziła sobie z tą zmianą. To daje mi pewność na przyszłość.
Czy reforma kształcenia i doskonalenia zawodowego również nie uwzględnia tej zmiany?
Dokładnie. Chodzi o promowanie uczenia się przez całe życie i umożliwianie specjalizacji w oparciu o solidne szkolenie podstawowe. Patrząc na rozwój wydarzeń, mogę obiecać jedno: na pewno nie będziemy się nudzić! Ale jak powiedziałem, trzeba mieć oczy otwarte, dostrzegać nowe możliwości i odpowiednio je wykorzystywać.