E-paliw nie da się zatrzymać”
W wywiadzie Stephan Schwarzer, dyrektor zarządzający eFuel Alliance Austria, podkreśla ważną rolę paliw syntetycznych w dekarbonizacji transportu.

E-paliw nie da się zatrzymać”
PRZEMYSŁ SAMOCHODOWY: Według badania Instytutu Fraunhofera wykorzystanie e-paliw na dużą skalę w samochodach osobowych i ciężarówkach jest nieopłacalne ekonomicznie. Skąd pewność, że paliwa syntetyczne, które muszą być produkowane przy użyciu dużej ilości energii z wodoru i CO2, będą nadal odgrywać rolę w przyszłości?
STEPHAN SCHWARZER:Obecnie tylko około czterech procent całej austriackiej floty samochodów jest zelektryfikowanych, co oznacza, że 96 procent nadal napędzanych jest olejem napędowym lub benzyną. Pomimo obecnego wzrostu liczby nowych rejestracji samochodów elektrycznych, transformacja przebiega zdecydowanie zbyt wolno, aby osiągnąć zapowiadaną przez rząd w 2040 roku neutralność klimatyczną. Zdecydowane mogą się do tego przyczynić paliwa syntetyczne produkowane w sposób neutralny dla klimatu, które sprawdzają się w pojazdach spalinowych konwencjonalnych bez kosztownych konwersji. Jeśli dodam do benzyny na stacji pięć procent e-paliw, uzyskam pięciokrotnie większy wpływ, niż gdybym sprzedał o jeden punkt procentowy więcej samochodów elektrycznych.

Sceptycy E-paliwa zwracają uwagę, że kompleksowa produkcja paliw syntetycznych spowoduje wzrost ceny za litr na stacji benzynowej nawet do trzech euro.
Rzeczywista cena za litr będzie zależała od skali produkcji e-paliwa, które oczywiście staje się tańsze w miarę produkcji większej ilości. W rzeczywistości istnieje ryzyko kar finansowych w przypadku nieosiągnięcia celów klimatycznych UE, co prawdopodobnie spowoduje, że paliwa konwencjonalne będą znacznie droższe, w związku z czym ceny prawdopodobnie w przyszłości ustabilizują się ogólnie na wyższym poziomie. Nie zakładam jednak trzech, a raczej mniej niż dwa euro za litr.
Produkcja e-paliw musi spełniać rygorystyczne kryteria ekologiczne. Można korzystać wyłącznie z „zielonej” energii elektrycznej, lecz w Europie nie jest jej dostępna wystarczająca ilość. Gdzie należy produkować e-paliwa?
Instytut Fraunhofera umieścił na liście około 100 krajów na całym świecie, które nadają się do produkcji e-paliw. Istnieje mnóstwo energii słonecznej, wiatrowej i wodnej, które można wykorzystać do produkcji energii elektrycznej. Porsche zbudowało już pilotażową fabrykę w południowym Chile, która pokazuje, że ta zasada działa. Istniejąca infrastruktura cystern może zostać wykorzystana do transportu do Europy. W porównaniu z kilkoma krajami, z których pozyskujemy ropę, produkcja e-paliw oferuje znacznie większe perspektywy wzrostu, a nasza zależność od importu ropy jest zmniejszona.
Jakie wymogi regulacyjne chciałbyś zobaczyć, aby produkcja e-paliw nabrała tempa?
W tym celu należy obrócić trzy śruby. Po pierwsze, należy ustalić obowiązkowy kontyngent 30 proc. na paliwa neutralne dla klimatu w całym transporcie, po drugie, skorygować zakaz spalania tak, aby paliwa niekopalne były nagradzane za osiągnięcie celu, a po trzecie, obecnie formułowane z entuzjazmem kryteria zielonego wodoru powinny skoncentrować się na sprawach zasadniczych, aby można je było wdrożyć na dużą skalę przemysłową. Jeśli Europa wdroży te trzy punkty, może stać się pionierem mobilności neutralnej dla klimatu.
Wskazówka dotycząca wydarzenia
Kongres e-paliw „ekkon” odbędzie się w Wiedniu w sali Juliusa Raaba WKÖ w dniach 25–26 września 2025 r. Około 300 ekspertów ze świata polityki, biznesu i nauki będzie dyskutować o znaczeniu eFuels jako kamienia węgielnego transformacji energetycznej. Nacisk położony jest na takie tematy, jak otwartość technologiczna, projekty międzynarodowe, wyzwania geopolityczne i konkretne obszary zastosowań. Dalsze informacje: www.ekkon.at