Akcja ratownicza straży pożarnej
Dzięki Federalnemu Cechowi Techników Budowy Nadwozi, RENOWACJA zabytkowego wozu strażackiego Ringelspiel z wiedeńskiego Prateru przez oddanych praktykantów przerodziła się w medialny zamach stanu, który w najlepszym świetle przedstawił zawód kulturysty i malarza.

Akcja ratownicza straży pożarnej
W niedzielę poszedłem do Wurstelprater…” Tak zaczął się jeden z moich pierwszych esejów, gdy byłem uczniem szkoły podstawowej, w latach 60. XX wieku i tak zaczęła się w kwietniu niezwykła historia, która wkrótce stała się coraz bardziej rozpowszechniona i ostatecznie zaangażowała kilku showmanów, federalnego mistrza budowy nadwozi i wiodącego na świecie producenta wozów strażackich.
Ale przede wszystkim: dwukrotnie skręciłem w lewo przy Schweizerhaus i nagle znalazłem się przed grą karuzelową, o której dawno zapomniałem. Tak naprawdę, w wąskiej uliczce, tuż za nowymi, nowoczesnymi pompami adrenaliny, okrągła drewniana platforma, na której po raz pierwszy spełniły się moje marzenia o lataniu i prowadzeniu samochodu, wciąż się kręci, dudni i skrzypi. Wyposażony w eleganckie rakiety do kabrioletu, żółty helikopter, jaskrawe samochody wyścigowe, tramwaj z prawdziwym dzwonkiem tramwajowym i wóz strażacki wyposażony w niebieskie światła, srebrny dzwonek i dwie kierownice. Mój brat i ja, w dzieciństwie zawsze w pewnym stopniu rywalizujący, siedzieliśmy za obydwoma falbanami w rzadkiej harmonii i nawet nie myśleliśmy o kłótniach o kierunek podróży, ponieważ i tak zawsze kręcił się on tylko po okręgu w prawo.
„To właśnie ta historia może zainteresować młodych ludzi naszym zawodem”.ERIK PAUL PAPINSKI, FEDERALNY MISTRZ INŻYNIERII
W NAJLEPSZYCH RĘKACH
Zrobiłem więc kilka zdjęć i zapytałem panią w kasie, ile lat ma gra ringowa. Wyraźnie zadowolona z mojego zainteresowania, przedstawiła się jako właścicielka Irene Heindl i wyjaśniła, że ona i jej mąż Walter są już trzecim pokoleniem zarządzającym koleją, która została otwarta w 1950 roku. Jednak przy niewielkich obrotach ledwo wystarczały na pokrycie kosztów eksploatacji, co oznaczało, że potrzebne będą pilnie potrzebne prace renowacyjne. Patrząc na to trzeźwym okiem teraźniejszości, na czerwonej farbie niegdyś ładnego wozu strażackiego nagle stały się widoczne grube pęknięcia i łuszczące się plamy. Teraz potrzebna była aktywna pomoc i obiecałem poszukać kompetentnego warsztatu blacharskiego. Następnego dnia wysłałem Erikowi Paulowi Papinskiemu, Federalnemu Mistrzowi Kulturystów i Malarzy, kilka zdjęć zniszczonego pojazdu, wyjaśniłem mu powagę sytuacji i poprosiłem o wsparcie. Dalszy rozwój historii pokazał, że trafiłem we właściwe miejsce. Już następnego dnia Papiński zadzwonił do mnie i powiedział, że mogę poinformować panią Heindl, że jej biżuteria trafi w najlepsze ręce. Konstruktor nadwozi Christian Huber z Pram w Górnej Austrii zgodził się na profesjonalną renowację zabytkowego samochodu karuzelowego. Istota sprawy: Christian Huber jest wspólnikiem austriackiej firmy modelarskiej Rosenbauer, światowego lidera na rynku wozów strażackich.
CZĘŚĆ FIRMY
Rodzinna firma Huber z Górnej Austrii realizuje dla Rosenbauera konstrukcje specjalne od ponad 40 lat. „Wykonujemy również zabudowy, naprawy i malowanie samochodów ciężarowych dla firm transportowych” – mówi Christian Huber, dyrektor zarządzający firmy z 22-letnim stażem. Jej najważniejszym atutem są dobrze wyszkoleni pracownicy, gdyż budowa pojazdów specjalnych, w których większość części musi być wykonana w całości ręcznie, jest niezwykle wymagająca. Dlatego Huber chętnie przyjmuje praktykantki, które charakteryzują się zaangażowaniem, umiejętnościami i starannością w pracy. Odrestaurowanie wozu strażackiego było dla niego dobrą okazją do postawienia uczniom zadania, w którym mogli wykazać się swoimi umiejętnościami. Następnie Nadja Harwöck, Magdalena Bichler i Sebastian Reinhart z zapałem zabrali się za renowację, a efekt był naprawdę imponujący. Kiedy 67-letni wóz strażacki Ringelspiel został wreszcie ukończony i zabłysnął jaskrawą czerwienią Rosenbauera, udaliśmy się na asfalt na lotnisku w Linz na sesję zdjęciową. Tam u jego boku umieszczono jego starszego brata – panterę. Christian Huber był zachwycony: „Moi uczniowie nie tylko dostarczyli swoje pierwsze dzieło czeladnicze, ale także prawdziwe arcydzieło!” Christine i Walter Heindl serdecznie podziękowali zarówno federalnemu mistrzowi gildii, jak i mistrzowi kulturystyki za ich wielkie zaangażowanie, przywieźli wóz strażacki z powrotem do Wiednia i złożyli go ponownie na ringu. Erik Paul Papinski, KFZ Wirtschaft i STRAGÜ dbają teraz o rozpowszechnienie tej historii za pośrednictwem mediów społecznościowych, takich jak Facebook i Instagram. Papiński: „Ponieważ z tych mediów korzysta większość młodych ludzi i właśnie ta historia może ich zafascynować naszym zawodem”.
„Moi uczniowie mogli wykazać się swoimi umiejętnościami, odnawiając wóz strażacki”.CHRISTIAN HUBER, KULTURYSTYKA







