Zrobimy to”
Przewodnicząca BEÖ, Ute Teufelberger, uważa, że Austria podąża właściwą drogą, jeśli chodzi o elektromobilność, ale przyznaje, że jest jeszcze wiele do zrobienia i że hybrydy typu plug-in czasami w ogóle nie są napędzane elektrycznie.

Zrobimy to”
Ekonomiczność pojazdów silnikowych: Pani Teufelberger, jaką ocenę wystawiłaby Pani obecnie Austrii w zakresie e-mobilności?
Ute Teufelberger: Myślę, że Austria nie musi się ukrywać, jeśli chodzi o elektromobilność. Wręcz przeciwnie: w wielu obszarach jesteśmy na dobrej drodze. Na przykład obecny model finansowania zapewnia odpowiednie zachęty, które zapewniają duży popyt, szczególnie ze strony przedsiębiorstw. Jeśli na rynek wejdą dobre, niedrogie modele samochodów średniej klasy, takie jak klasyczny „powóz rodzinny”, prawdopodobnie nadejdzie kolejna wielka fala.
Po niepewnym początku elektromobilność obecnie w Austrii nabiera tempa. Jednak podobnie jak w innych krajach (takich jak Niemcy), dużym słabym punktem jest infrastruktura ładowania. Jak oceniasz status quo?
Jeśli chodzi o infrastrukturę ładowania, w ostatnich latach rozwiązano problem kur i jajek i stworzono kompleksową sieć, która jest obecnie stale kondensowana i wzmacniana.
Czy dostrzega Pan ryzyko, że luki w dostawach mogą się jeszcze powiększyć, ponieważ rozbudowa infrastruktury ładowania nie nadąża za wzrostem rynku sprzedaży samochodów?
Oczywiście będzie to wyzwanie, ale damy radę. Podstawy publicznej infrastruktury ładowania w Austrii są dobre. Głównym czynnikiem sukcesu w tym kontekście będzie również prawne uproszczenie ładowania w domu.
Mówisz o apartamentowcach. Jak można poprawić tamtejszą sytuację?
Czy prawo najmu również wymagałoby dostosowania? Prawidłowy. Co ważne, przy zakładaniu stacji ładowania nie obowiązuje już wymagana dziś jednomyślność wśród właścicieli, a proces zatwierdzania staje się łatwiejszy. Zwykła większość byłaby właściwym krokiem. W tym zakresie zapowiedziano na I kwartał nowelizację ustawy o lokatorach. Kolejnym ważnym krokiem byłoby zatem ułatwienie stosowania prawa najmu.
Jesteś także osobą odpowiedzialną za elektromobilność w EVN. Jakie istotne projekty są realizowane w Dolnej Austrii i jakie wnioski można z nich wyciągnąć?
W gminie Echsenbach miał miejsce ciekawy projekt, w ramach którego 24 domy w osadzie zostały wyposażone w samochody elektryczne na pięć miesięcy. Celem było wypróbowanie przyjaznego dla sieci ładowania i uczciwych warunków dla wszystkich, a także uzyskanie szerokiego doświadczenia użytkownika. Pokazało to, że sieć energetyczna jest w dobrym stanie i zapewnia dobre warunki dla dużej gęstości pojazdów elektrycznych. Jednak w niektórych obszarach jest to możliwe bez niego
rozbudowa sieci nie jest możliwa.
Jeśli sprzedaż będzie nadal rosła i za kilka lat co drugi Austriak lub nawet więcej będzie właścicielem samochodu elektrycznego, czy będzie wystarczająco dużo energii elektrycznej, a przede wszystkim zielonej energii elektrycznej?
Nie. Gdyby wszyscy Austriacy jeździli na napędach elektrycznych, musielibyśmy zwiększyć nasze moce wytwórcze o około 15 procent. Dopóki nie będziemy mówić o tych wielkościach, Dunaj będzie nadal spływał dużą ilością wody.
Jakie jest Twoje stanowisko w stowarzyszeniu w sprawie hybryd typu plug-in?
W nowych badaniach coraz częściej demaskuje się je jako ekologiczne oszustwa, które wytwarzają znacznie więcej CO2, niż się twierdzi, i według stowarzyszeń ekologicznych w ogóle nie zasługują na żadne finansowanie. Dla nas byłoby ważne, aby w przypadku podjęcia decyzji o hybrydzie i jej promocji, zadbać o to, aby była ona również napędzana elektrycznie. Oczywiście sprawdzenie tego jest w praktyce prawie niemożliwe, choć zdarzają się przypadki, gdy wypożyczone samochody po latach zwracano z kablami do ładowania w oryginalnym opakowaniu. Aby móc jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, musimy obserwować, jak rozwija się popyt wraz ze wzrostem asortymentu samochodów wyłącznie elektrycznych.
Jakie są Państwa konkretne oczekiwania rynkowe w zakresie elektromobilności?
Ile pojazdów realnie będzie w Austrii za pięć lub dziesięć lat? Obecnie znajdujemy się na krzywej przewidywanej przez AIT. W grudniu liczba nowych rejestracji wyniosła 14 proc. Zakładamy, że jesteśmy już na początku stromego wzrostu na krzywej wykładniczej.