NoVA: Stowarzyszenie Floty mobilizuje się przeciwko klubowi podatkowemu
Nadzieja umiera ostatnia. Pod tym hasłem stowarzyszenie flotowe odwołuje się do zdrowego rozsądku rządu i ma nadzieję, że mimo wszystko zmieni on plany NoVA.

NoVA: Stowarzyszenie Floty mobilizuje się przeciwko klubowi podatkowemu
Czy można jeszcze zapobiec nowej NoVA dla pojazdów użytkowych? Pod tym hasłem Austriackie Stowarzyszenie Floty (FVA) zorganizowało dla swoich członków wydarzenie informacyjne, które odbyło się oczywiście w Internecie. Zainteresowane strony po raz kolejny bardzo jasno dały do zrozumienia, co myślą o rządowych planach NoVA – mianowicie nic! „Chciałbym podkreślić, że my również jesteśmy za redukcją emisji zanieczyszczeń. Ale to po prostu nie jest właściwa droga” – mówi prezes FVA Henning Heise. Zdecydowanie chce unieważnić zmiany przyjęte przez rząd (noVA dla lekkich samochodów dostawczych ma zostać wprowadzona w lipcu 2021 r.) i zastąpić je „rozsądniejszymi rozwiązaniami”.
Alternatywą jest wyższy podatek od oleju mineralnego
Samo stowarzyszenie jest gotowe opracować odpowiednie koncepcje: „Mamy dużą wiedzę specjalistyczną i chcielibyśmy się w to zaangażować” – mówi Heise, który chciałby przedstawić swoje obawy minister federalnej Leonore Gewessler. Heise uznałby, że zamiast podatków od pojazdów znacznie wyższe podatki od oleju mineralnego są bardziej rozsądne, zwłaszcza że zależą one od przebiegu. NoVA dla lekkich samochodów dostawczych przynosi wręcz efekt przeciwny do zamierzonego: „Nie widzę, jak można w ten sposób osiągnąć cel, jakim jest dekarbonizacja. To nie doprowadzi nas dalej, wręcz przeciwnie: w rzeczywistości wyrządziłoby więcej szkody niż pożytku” – mówi Heise.
Interesariusze mają w rękach narzędzie, które dostarcza im argumentów. A to staje się coraz silniejsze: stowarzyszenie flotowe rozpoczęło w grudniu ankietę, w której wzięli już udział przedstawiciele ponad 170 firm, które z kolei latem eksploatują ponad 40 000 pojazdów. Celem jest zbadanie wpływu planowanego zwiększenia NoVA na flotę firmy. Pokazuje to, że 99,2 procent ankietowanych firm będzie dłużej korzystać z istniejących pojazdów, biorąc pod uwagę wyższe koszty nowych pojazdów. „Oznacza to, że starsze pojazdy o wyższej emisji spalin pozostaną na drogach dłużej” – mówi prezes FVA Heise. Odwrotny efekt, lepszy dla środowiska, występuje w Niemczech, gdzie pojazdy są znacznie tańsze i – zdaniem Heise – faktycznie jeżdżą krócej we flotach, czyli mają niższy średni wiek i przez to są bardziej przyjazne dla środowiska.
Ucierpią MŚP i konsumenci
Inne wyniki ankiety FVA również przemawiają przeciwko NoVA dla pojazdów użytkowych: dwie trzecie firm jest już zmuszone przerzucić na swoich klientów wyższe koszty nabycia wynikające ze zwiększonej NoVA. „Dotknie to nie tylko firmy, ale ostatecznie nas wszystkich” – podkreśla Heise. Co więcej, moment podwyżki podatków w środku kryzysu gospodarczego związanego z koroną był wyjątkowo niekorzystny. Badane firmy postrzegają to podobnie. Ponadto NoVA nie może mieć żadnego wpływu na kontrolę polityczną w przypadku tak zwanych pojazdów N1. W końcu dla wielu zastosowań w pojazdach użytkowych nie ma prawie żadnych alternatyw napędzanych elektrycznie. Powoduje to ogromne dodatkowe obciążenie, brak możliwości dojazdu do innych pojazdów bez silników spalinowych.
Cierpią przede wszystkim MŚP, a ostatecznie także konsumenci. Przykłady obliczeń FVA pokazują, jak ogromne byłyby skutki: w tym roku cena zakupu Mercedesa Sprintera wzrosłaby o 19 563 euro, czyli o 40 procent, do około 68 500 euro; w przypadku Opla Movano wzrost ceny byłby jeszcze większy. W 2024 roku, kiedy według rządowego planu maksymalna stawka NoVA powinna wynosić 80 proc., Sprinter miałby kosztować nawet prawie 76 tys. euro. Cena Opla Movano wzrosłaby wówczas o 30 898 euro: z obecnej ceny netto wynoszącej 42 647 euro do imponujących 73 545 euro!
Wzorowy student Siemens
Grupa Siemens udowadnia, że można inaczej i to przede wszystkim bez klina podatkowego. Już w 2015 r. ogłosił cel polegający na zmniejszeniu o połowę emisji CO2 do 2020 r. i osiągnięciu neutralności klimatycznej do 2030 r. Pierwszy cel faktycznie został osiągnięty, do czego przyczyniła się również flota. Grupa zarządza flotą około 50 000 pojazdów na całym świecie. Steffen Peschel, menedżer floty w Siemens Austria i wiceprezes FVA, wyjaśnia, że redukcja emisji nie opiera się tylko na przejściu na pojazdy elektryczne, ale na dwóch innych współpracujących filarach: ogólnej redukcji liczby pojazdów i wykorzystaniu alternatywnej mobilności.
Tymczasem stowarzyszenie chce kontynuować mobilizację przeciwko NoVA. Planowane dalsze kroki obejmują współpracę z innymi stowarzyszeniami, a także wystosowanie pisma do Ministra Gewesslera i złożenie „wniosku” w formie petycji, inicjatywy obywatelskiej lub nawet referendum. „Dla nas dyskusja dopiero się zaczęła” – mówi bojowo prezes FVA Henning Heise.