Pracownicy MAN pokazali Wolfowi czerwoną kartkę
Wolałbyś być bezrobotny niż pracować pod okiem Siegfrieda Wolfa? W każdym razie głosowanie pracowników w sprawie oferty przejęcia złożonej przez byłego szefa MAGNA było jasne: 64 procent z około 2200 pracowników fabryki MAN w Steyr opowiedziało się przeciwko niej. Teraz MAN wznawia plany zamknięcia.

Pracownicy MAN pokazali Wolfowi czerwoną kartkę
Siegfried Wolf w rzeczywistości chciał, aby miała za sobą większość dwóch trzecich, ale w rzeczywistości prawie dwie trzecie pracowników fabryki MAN w Steyr głosowało przeciwko jego planom przejęcia.
Frekwencja była wysoka: do głosowania uprawnionych było 2356 pracowników MAN-Steyr, a oddano 2188 ważnych głosów. Odpowiada to frekwencji wyborczej wynoszącej 95%. Dokładnie 63,9 proc. głosów było przeciw przeniesieniu zakładu do WSA Beteiligungs GmbH od byłego szefa MAGNA Siegfrieda Wolfa na zmienionych warunkach ramowych, 34,9 proc. było za (1,2 proc. głosowało nieważnie). Według doniesień odsetek odmów wśród pracowników leasingowych wynosił 71,4 procent i był nawet wyższy niż wśród pracowników stałych.
Rozczarowanie w Monachium
„Zarząd MAN Truck & Bus z rozczarowaniem odnotowuje ten rozwój sytuacji” – można przeczytać w pierwszej reakcji firmy na wyniki głosowania. W rezultacie, jak wynika z komunikatu, MAN wznawia obecnie plany zamknięcia fabryki w Steyr do 2023 roku. W kolejnym kroku konieczna będzie renegocjacja planu socjalnego, gdyż obecny status był powiązany z przejęciem przez WSA.
„Mogę jedynie potwierdzić dzisiejsze głosowanie z wielkim żalem” – stwierdził Siegfried Wolf, według raportu orf.at. „Mój zespół i ja włożyliśmy w ten projekt niesamowitą ilość serca i duszy, ponieważ jestem przekonany, że dzięki temu potencjałowi know-how w zakresie produkcji pojazdów w tej lokalizacji pod marką Steyr można było stworzyć coś nowego i wielkiego”. Niestety nie był w stanie dostarczyć wystarczających informacji i przekonań, aby obalić błędne interpretacje. Plan Wolfa zakładał przyjęcie około 1250 z obecnego stałego zatrudnienia wynoszącego prawie 1900 osób, chociaż groziłoby im zmniejszenie dochodu netto nawet o 15 procent. Zdaniem rady zakładowej zakładu w Steyr cięcia byłyby zbyt dotkliwe.