Traderzy stają się coraz odważniejsi

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am und aktualisiert am

Po sprawie Büchl w Austrii niemiecki sąd wydał orzeczenie na korzyść handlowców w ich walce z dominującą Grupą Stellantis. Branża motoryzacyjna rozmawiała z prawnikiem dr Peterem Thyri.  

Nach dem Fall Büchl in Österreich hat jetzt auch ein deutsches Gericht Händlern im Kampf gegen den übermächtigen Stellantis-Konzern Recht gegeben. Die KFZwirtschaft sprach dazu mit dem Rechtsanwalt Dr. Peter Thyri.  
Po sprawie Büchl w Austrii niemiecki sąd wydał orzeczenie na korzyść handlowców w ich walce z dominującą Grupą Stellantis. Branża motoryzacyjna rozmawiała z prawnikiem dr Peterem Thyri.  

Traderzy stają się coraz odważniejsi

Jak informowaliśmy, niemiecki sąd podtrzymał pozew złożony przez dealerów przeciwko producentowi samochodów w związku z potencjalnym nadużyciem jego siły rynkowej. Konkretnie chodzi o Opla i Stowarzyszenie Niemieckich Dealerów Opla (VDOH), które broniło się przed nieobliczalnością systemu wynagrodzeń Opla, a zwłaszcza przed jednostronnymi opcjami zmian, w tym ingerencją w marżę.

Przyczyna przypomina sprawę Büchla w Austrii. W ubiegłym roku Sąd Najwyższy uwzględnił dealera Peugeota w Górnej Austrii, firmę Büchl, w długotrwałym sporze prawnym przeciwko Peugeot Austria (PSA). Dlatego też Peugeot przez lata nadużywał swojej władzy rynkowej nad dealerami.

Obie sprawy dotyczą marek będących własnością spółki-matki Stellantis. Ponadto 31 maja 2021 r. rozwiązał umowy dealerskie z dwuletnim okresem wypowiedzenia. Do dziś dealerzy wiszą w powietrzu, nie wiedząc, czy i jak po 2023 roku potoczą się dla nich dalsze losy jako autoryzowanych dealerów różnych marek Stellantis. Branża motoryzacyjna zapytała człowieka doskonale znającego sprawę: doktora Petera Thyri, prawnika i eksperta prawa antymonopolowego, który w sprawie „Davida” Büchla pokonał PSA „Goliath” w sądzie.

 

Panie Doktorze Thyri, jak przyjął Pan jako przedstawiciel prawny dealera samochodowego Büchl i specjalistę prawa konkurencji ostatni wyrok wydany w Niemczech? Czy tę sprawę można w ogóle porównać do sprawy Büchl/PSA?

Tak, absolutnie. Stowarzyszenie dealerów wystąpiło o wydanie nakazu sądowego, choć niemieckie postępowanie dotyczyło jedynie jednostronnych wymagań dotyczących wynagrodzenia. Jednak także w tym przypadku zasadnicze pytanie dotyczy tego, czy grupa nie nadużywa władzy rynkowej. A sędziowie we Frankfurcie faktycznie ustalili, że importer miał dominującą pozycję na rynku po prostu dlatego, że marka „nie miała konkurentów” na geograficznie właściwym rynku krajowym w porównaniu ze swoimi dealerami. Pod tym względem niemiecki wyrok był nawet nieco bardziej rygorystyczny niż austriacki. A w przypadku Opla w Niemczech zastosowano nie tylko prawo antymonopolowe, ale także prawo cywilne. Nadużywanie władzy rynkowej jest również niemoralne.

Czy sądzisz, że wygrana przez Ciebie sprawa Büchla była przełomowa i stanowiła swego rodzaju „otwarcie drzwi” dla branży w całej Europie?

Tak naprawdę, po wyroku Büchla przeciwko PPE, branża w całej Europie była wstrząśnięta. Wielu mniejszych przedsiębiorców pozostających w stosunku zależności nie ma odwagi pozwać swoich potężnych partnerów umownych do sądu. Ten „czynnik strachu” stanowi szczególny problem w przemyśle motoryzacyjnym. Każda wygrana sprawa zachęca innych, aby być może odważyli się się bronić.

Niemieckie orzeczenie mogłoby się do tego przyczynić...

Absolutnie. To jest jak kula śnieżna, która w końcu może zamienić się w lawinę. Swoją drogą sprawa Büchla została zbagatelizowana przez przedstawicieli producenta w Niemczech. Mówiono, że to odosobniony przypadek i możliwy tylko w Austrii itd. Teraz każdy widzi: Nie, podobny pozew jest również możliwy na mocy niemieckiego prawa antymonopolowego. Teraz niemieckie orzeczenie może wywołać efekt zwrotny wobec Austrii. Stwierdzenie dominacji rynkowej marki nad dealerami można uznać za prawnie bezpieczne, podobnie jak fakt, że jednostronne specyfikacje producenta dotyczące wynagrodzenia dealerów mają charakter nadużyciowy, bez konieczności badania ich zasadności. Wszystko to odegrało rolę również w sprawie Büchl, ale teraz zostało również wyjaśnione oddzielnie.

Co dalej ze sprawą Opla?

Opel już sygnalizował, że nie rozumie wyroku. Ale teraz pytanie brzmi: czy naprawdę chcesz kontynuować walkę w sądzie i wyczerpać środki prawne, czy może chcesz osiągnąć porozumienie z dealerami?

A jaki jest status quo w Austrii? W jakim stopniu PSA zareagowała już na orzeczenie Büchla?

To, co faktycznie zostało wdrożone, jest obecnie oceniane. Ale szczerze mówiąc, moja euforia jest ograniczona. Dokonano jedynie wybiórczych korekt. Jak wiadomo, umowy dealerskie w całej Europie zostały rozwiązane i oczekują na zawarcie nowych umów. Nie było wspólnego podejścia do wdrażania wymagań OGH. Jak powiedziałem, teraz wszystko dokładnie ocenimy, a potem zobaczymy, co będzie dalej.