Samochody elektryczne: boom dzieli Europę

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am und aktualisiert am

W Europie rośnie liczba samochodów elektrycznych, ale nie ma jedności europejskiej, jeśli chodzi o infrastrukturę ładowania. Najlepsza opieka jest w Holandii, ale do Rumunii nie należy jechać.

E-Autos sind in Europa auf dem Vormarsch, bei der Ladeinfrastruktur gibt es aber keine europäische Einheit. Am besten versorgt ist man in Holland, nach Rumänien sollten man indes lieber nicht fahren.
W Europie rośnie liczba samochodów elektrycznych, ale nie ma jedności europejskiej, jeśli chodzi o infrastrukturę ładowania. Najlepsza opieka jest w Holandii, ale do Rumunii nie należy jechać.

Samochody elektryczne: boom dzieli Europę

DIe Marktanteile unterschiedlicher Antriebe in der EU verschieben sich zusehends.

Mieszanka różnych napędów staje się coraz bardziej zróżnicowana, a systemy alternatywne zyskują na popularności. Świadczą o tym najnowsze dane stowarzyszenia branżowego ACEA. W trzecim kwartale bieżącego roku udziały w rynku kształtowały się następująco:

47,5 proc. wszystkich nowo zarejestrowanych samochodów w Europie stanowiły samochody z silnikami benzynowymi, 27,8 proc. z silnikiem Diesla, 12,4 proc. z hybrydami i 9,9 proc. z napędem elektrycznym (pozostałe 2,3 proc., których brakuje w 100 proc., to inne paliwa lub napędy alternatywne). Oznacza to spadek napędów konwencjonalnych: łączny udział w rynku pojazdów napędzanych benzyną i olejem napędowym spadł z 88,6 do 75,4 procent w porównaniu z rokiem poprzednim, przy czym spadek w przypadku silników benzynowych wyniósł ponad 24 procent i był większy niż w przypadku pojazdów z silnikiem Diesla, których sprzedaż spadła o 13,7 procent.

Tymczasem sprzedaż samochodów elektrycznych wzrosła ponad trzykrotnie (plus 211,6 proc.), a sprzedaż hybryd niemal się podwoiła (plus 88,8 proc.).

Niemieckie stowarzyszenie branżowe VDA już rozgłosiło tę informację i ogłosiło niemiecki przemysł samochodowy europejskim mistrzem elektromobilności. Przyszłość branży motoryzacyjnej leży przede wszystkim w elektromobilności, mówi prezes VDA Hildegard Müller. Ponieważ jednak w infrastrukturze ładowania nadal występują braki, przedstawiciel branży wzywa do szybkiej rozbudowy, około 2000 punktów ładowania tygodniowo, co stanowiłoby około dziesięciokrotność status quo.

Żadnej jedności europejskiej

Jeśli chodzi o infrastrukturę ładowania, interesujące jest inne, bardzo niedawne badanie przeprowadzone przez stowarzyszenie producentów: pokazuje – co nie jest zaskakujące – pozytywną korelację między liczbą istniejących stacji ładowania a udziałami w rynku samochodów elektrycznych. Innymi słowy, udziały w rynku samochodów napędzanych elektrycznie są najwyższe w tych krajach, które mają dobrą infrastrukturę do ładowania. Zaskakujący jest jednak rozmiar istniejącej nierównowagi w Europie: ponad 75 procent wszystkich stacji ładowania w UE znajduje się w zaledwie czterech krajach!

Są to Holandia, gdzie znajduje się 25 proc. wszystkich stacji lądowania, Niemcy, Francja i Wielka Brytania (z udziałem na poziomie 14 proc.). W liczbach bezwzględnych oznacza to, że z łącznej liczby 199 825 stacji ładowania w samej Holandii zainstalowano aż 50 824. Swoją drogą Holendrzy mają ponad dziesięciokrotnie więcej stacji ładowania niż Austriacy: według danych ACEA w tym kraju jest 4443 stacji ładowania.

Poniższy fakt pokazuje, że status quo w Europie nie jest zadowalający: cztery kraje, w których łącznie znajduje się 75 procent infrastruktury ładowania, pokrywają jedynie 27 procent obszaru UE. Na przykład w Rumunii, która jest około sześciokrotnie większa od Holandii, według ACEA znajdują się zaledwie 344 stacje ładowania, co stanowi zaledwie 0,2 procent całej infrastruktury UE.