Autonomiczny od PSA
Francuska grupa PSA opracowuje pojazdy autonomiczne i testuje je na autostradzie pomiędzy Paryżem a Le Mans. Branża motoryzacyjna była obecna na żywo.

Autonomiczny od PSA
Śliczna kierowca z uśmiechem zdejmuje ręce z kierownicy i wciska kilka przycisków. Jakby sterowany magią, Citroën podąża wyznaczoną trasą, zmienia pas i dostosowuje prędkość. Pilot musi jedynie mrugnąć, aby pokazać samochodowi żądaną zmianę kierunku. Jesteśmy na autostradzie pomiędzy Paryżem a Le Mans, bardzo blisko centrum testowego PSA, z którego wyruszamy. A może faktycznie oznacza „stał się”? Samochód jest pojazdem testowym, wypełnionym urządzeniami pomiarowymi, dodatkowymi kamerami i czujnikami. I działa zaskakująco dobrze. Mówi się jednak, że obecnie jeździmy tylko autostradą, bo nie jesteśmy jeszcze do końca pewni technologii w ruchu miejskim, mimo że mamy niezbędne pozwolenia. Ale widzimy jedynie horyzont od 2025 do 2030 roku, kiedy samochody będą całkowicie autonomiczne. Ale od początku. Francuzi dzielą temat „autonomicznej jazdy” na cztery poziomy. Poziom 1 to jazda z różnymi asystentami, takimi jak ostrzeganie o opuszczeniu pasa ruchu, adaptacyjny tempomat, asystent przedniego hamulca z funkcją wykrywania pieszych. Istnieją również różne pomoce parkingowe. Poziom 2 to asystent zmiany pasa ruchu, który jest już standardem u zawodnika ze Stuttgartu. Tutaj pojazd samodzielnie zmienia pas ruchu, na przykład aby utrzymać określoną prędkość, ale kierowca nadal jest zaangażowany w akcję. PSA chce wprowadzić go na rynek w przyszłym roku wraz z C7 Crossback. Inaczej jest w przypadku poziomu 3, który, jeśli Francuzi postawią na swoim, powinien pojawić się około 2025 roku. Tutaj kierowca może poczytać gazetę lub zająć się innymi rzeczami, np. bieżącym programem telewizyjnym, samochód wszystko robi sam. Z poziomem 4 idziesz jeszcze dalej. Tutaj „osoba kontrolująca” za kierownicą (jeśli taka istnieje) jest zupełnie zbędna, możesz spać spokojnie, jeśli jesteś zmęczony. Wreszcie poziom 5 powinien być rodzajem wspólnego korzystania z samochodu, oczywiście całkowicie autonomicznego.
Podczas dnia autonomicznej jazdy PSA, w którym po raz pierwszy uczestniczyli także klienci, tzw. „przyjazni użytkownicy”, ludzie nie przestawali wychwalać zalet zautomatyzowanej jazdy. Mówimy tu o zwiększeniu bezpieczeństwa, większej ilości wolnego czasu dla siebie i pozbyciu się nudnych kilometrów na autostradzie, które jako kierowca musisz przesiedzieć w skupieniu. Jednak nigdzie nie pojawia się słowo „przyjemność z jazdy”.
„Citroën porusza się po swojej drodze, jakby był kontrolowany przez magię”.FRANCZ FARKAS