Analiza nowych rejestracji – samochody elektryczne przed dieslem

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am und aktualisiert am

Z analizy EY wynika, że ​​samochody elektryczne mocno rosną, choć nadal pozostają w tyle za rynkiem z poprzedniego roku. 

Eine Analyse von EY zeigt, dass E-Autos stark zulegen, während man aber dem Vorjahresmarkt noch hinterherhinkt. 
Z analizy EY wynika, że ​​samochody elektryczne mocno rosną, choć nadal pozostają w tyle za rynkiem z poprzedniego roku. 

Analiza nowych rejestracji – samochody elektryczne przed dieslem

Axel Preiss, EY Österreich, analysiert den Neuwagenmarkt.

Samochody elektryczne przeżywają rozkwit i powoli wypierają z rynku silniki spalinowe, benzynę i olej napędowy. Szczególnie napęd na olej napędowy traci obecnie ogromnie na znaczeniu: we wrześniu udział w rynku diesla w Austrii spadł z 37,5 do 18,3 procent, podczas gdy udział w rynku samochodów wyłącznie elektrycznych wyniósł 20,1 procent. Nawet na pięciu największych rynkach Europy Zachodniej (Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Włochy i Hiszpania) zaledwie 15,2 proc. wszystkich nowych samochodów w zeszłym miesiącu stanowiły silniki Diesla – rok temu odsetek ten wynosił 25,6 proc. W przypadku samochodów wyłącznie elektrycznych udział w pięciu największych rynkach we wrześniu wyniósł 13,3 proc. Axel Preiss, dyrektor ds. zaawansowanej produkcji i mobilności w EY, powiedział: „Samochody elektryczne wyraźnie zyskują na popularności – zwłaszcza w porównaniu z silnikami wysokoprężnymi. W Austrii w zeszłym miesiącu po raz pierwszy sprzedano więcej nowych samochodów elektrycznych niż z silnikiem diesla. Transformacja w zakresie mobilności szybko nabiera tempa – co stawia branżę pod znaczną presją”.

Nowy rynek samochodowy na hamulcach

Ogólnie rzecz biorąc, rynek nowych samochodów w UE spadł we wrześniu o 23 procent w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku. W Austrii spadek wyniósł 19 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim i 15 proc. w porównaniu z wrześniem 2019 r. Szczególnie duże straty odnotowały Włochy (-33 proc.) i Niemcy (-26 proc.). Jak dotąd w tym roku sprzedaż w całej UE jest nadal wyższa od poziomu z poprzedniego roku – o siedem procent – ​​ale o 24 procent niższa od poziomu z 2019 roku.

„Niestety, unijny rynek nowych samochodów nie powrócił do dobrej kondycji tak szybko, jak oczekiwano” – mówi Axel Preiss. „Sprzedaż prawdopodobnie będzie kształtować się na bardzo niskim poziomie z roku kryzysowego. Powodem nie jest popyt – obecnie jest on wyjątkowo wysoki. Przyczyna problemu leży w łańcuchach dostaw – półprzewodników wciąż jest za mało, brakuje też innych półproduktów, co w sumie skutkuje znacznymi stratami w produkcji. Oczywiście dotyka to nie tylko producentów samochodów, ale także dostawców i handel motoryzacyjny”. 

Według Axela Preissa obecnie nie widać poprawy, przynajmniej nie w perspektywie krótkoterminowej: „Niestety w przyszłym roku należy spodziewać się wąskich gardeł w materiałach i problemów w łańcuchach dostaw. Nie spodziewamy się, że sytuacja ulegnie zauważalnemu poprawie dopiero w połowie przyszłego roku”. Według Axela Preissa warunki gospodarcze są obecnie dobre: ​​„Jest mało prawdopodobne, aby nastąpiły nowe blokady, a popyt nadal będzie rósł. Gdy tylko branża będzie mogła znów zacząć dostarczać produkty, będziemy mogli zaobserwować silny efekt nadrabiania zaległości”.

Udział w rynku energii elektrycznej podwoił się 

Niedobór chipów odbija się także na dynamicznie rozwijającym się rynku sprzedaży nowych, zelektryfikowanych samochodów: na pięciu największych rynkach Europy Zachodniej sprzedaż samochodów elektrycznych we wrześniu wzrosła zaledwie o 60 proc., w sierpniu natomiast wzrosła o 67 proc., a w pierwszej połowie roku nawet o 147 proc. Jeśli chodzi o hybrydy typu plug-in, sytuacja jest jeszcze bardziej dramatyczna: we wrześniu wzrost na pięciu największych rynkach wyniósł zaledwie 28 procent. W sierpniu dynamika wzrostu wyniosła 52 proc., a w pierwszej połowie roku 174 proc. W Austrii dynamika jest nieco słabsza: podczas gdy sprzedaż wzrosła w pierwszej połowie roku o 219 procent, we wrześniu wzrost wyniósł zaledwie 85 procent. Liczba pojazdów hybrydowych typu plug-in wzrosła we wrześniu o 126 procent w porównaniu ze wzrostem o 208 procent w pierwszej połowie roku.

W przeciwieństwie do zmniejszonego wzrostu, udział w rynku nowych zelektryfikowanych samochodów osiągnął nowy rekord: w Austrii łączny udział w rynku samochodów elektrycznych i hybrydowych wyniósł we wrześniu 26,3 procent (rok poprzedni: 11,0%). Na pięciu największych rynkach 21,5 proc. wszystkich nowo zarejestrowanych samochodów było wyposażonych w napęd zelektryfikowany (samochody elektryczne 13,3 proc., hybrydy typu plug-in 8,1 proc.). Dla porównania: rok temu, we wrześniu 2020 r., samochody elektryczne i hybrydy typu plug-in miały łącznie udział w rynku na poziomie 10,6 proc. 

W porównaniu z pięcioma największymi rynkami Austria plasuje się tuż za Niemcami, gdzie we wrześniu udział w rynku nowych zelektryfikowanych samochodów wyniósł 28,7 proc. Za nimi plasują się Francja i Wielka Brytania (po 21,6%); w Hiszpanii we wrześniu jedynie 11,5 procent nowych samochodów to hybrydy typu plug-in lub samochody elektryczne.

„Samochody elektryczne i hybrydy typu plug-in nadal cieszą się dużym zainteresowaniem, prawdopodobnie także ze względu na premie zakupowe i ulgi podatkowe” – mówi Axel Preiss. „Spadek sprzedaży wynika przede wszystkim z trudności w dostawach”. Preiss zakłada, że ​​w perspektywie średnioterminowej wzrost sprzedaży nowych samochodów zelektryfikowanych zwiększy się, ale w dłuższej perspektywie dominować będą prawdopodobnie samochody czysto elektryczne: „Obecnie poszerza się portfolio zarówno samochodów elektrycznych, jak i hybryd typu plug-in. Hybrydy typu plug-in to jednak raczej technologia pomostowa, ponieważ pieniądze na badania i rozwój są wyraźnie inwestowane w samochody wyłącznie elektryczne”.